
Jak dbać o len?
6 października 2021
Nie(d)oceniona łuska gryki
7 lutego 2022Dzień bez opakowań foliowych - czy życie bez plastiku jest w ogóle możliwe?
23 stycznia obchodzony jest dzień bez opakowań foliowych. Tak zwana „reklamówka” znana jest od ponad 50 lat i miała być lepszą alternatywą dla torby papierowej. Charakteryzowała się ona większą wytrzymałością niż opakowanie papierowe, a dodatkowo można było ją wyprodukować niskim kosztem. Ale czy niski koszt produkcji musiał sprawić, żebyśmy obecnie ponosili tak wysoką cenę, jaką jest zanieczyszczanie całej Ziemi?
Plastikowa apokalipsa
Nie ulega wątpliwości, że opakowania plastikowe są wszędzie i korzysta z nich każdy. Plastikowe talerzyki i sztućce są nieodłącznymi towarzyszami wielu imprez, jogurty pakowane w plastikowe kubeczki są o wiele lżejsze niż te, które można kupić w słoiczku, a torebki foliowe możemy zobaczyć na każdym dziale z owocami, warzywami i pieczywem w marketach.
Pomimo tego, że za torby foliowe musimy zapłacić, „zrywki” są za darmo. Koszt ich wytworzenia jest znikomy, tak samo jak i czas produkcji – to samo można powiedzieć o czasie, który potrzebny jest na produkcję. Jedna torba produkowana jest w ciągu jednej sekundy, a używana około 25 minut. Później najczęściej trafia do kosza. Tylko co dalej?

Przeżyje nas, nasze dzieci i wnuki
Torebka foliowa, plastikowy kubeczek czy widelczyk to produkty jednorazowe. Korzystamy z nich dosłownie chwilę, wyrzucamy i nie myślimy o tym, co się z nimi stanie. Zapewne zostaną wywiezione na wysypisko, posegregowane i przetworzone; jeśli segregujemy odpady, poczujemy się „eko”.
Jednak większość opakowań plastikowych nie nadaje się do przetworzenia w całości lub nie są recyklingowalne w ogóle. Czas rozkładu tworzywa szacuje się średnio od 100 do nawet 500 lat – czyli torebka foliowa, produkowana sekundę, przeżyje nie tylko nas, ale również kilka przyszłych pokoleń. Rocznie korzystamy z niewyobrażalnej ilości plastikowych produktów, które stają się odpadem, a co za tym idzie – „spadkiem” dla potomnych.
